Przystanek
Choszczówka właśnie skończył 3 lata. Urodziny obchodził w Dzikim Zakątku. Goście dopisali.
Prezentów przynieśli bez liku. Był oczywiście tort urodzinowy, a właściwie dwa torty.
Czepialskim, co to twierdzą, że prawdziwych tortów nie było, od razu odpowiem:
kremy są niezdrowe, więc torty były bez kremu, ale za to z makiem, z orzechami
i z marchewką. W sam raz dla trzylatka.
No, cóż, jest się z czego cieszyć. Dobrze się nam dzieciak
rozwija. Waga i wzrost w normie. Zasób słownictwa bogaty. Swobodnie chodzi, a nawet
biega. Całkiem sprawnie wchodzi i schodzi po schodach (a dokładniej na scenę i
ze sceny). Na palcach stać potrafi, zwłaszcza przy mikrofonie. Lubi występować
przed publicznością. I bardzo lubi oklaski.
Pić z kubka, a nawet, o zgrozo, z kufla i kieliszka -
potrafi. Radzi sobie z rozbieraniem się. Ubieranie niestety jeszcze sprawia mu
nieco trudności.
Umie rysować kółka, ba, dużo więcej potrafi narysować.
Specjaliści wieszczą, że rośnie nam artysta. I to podwójny, bo brzdąc nie tylko
plastycznie utalentowany, ale i muzycznie.
Ostatnio można zaobserwować u niego silne dążenie do
autonomii. Są ewidentne przejawy przekory, upierania się przy swoim zdaniu, a
nawet podważanie autorytetów. Psycholog uspakaja, że to dobrze, że to tzw.
przekora dziecięca, że dziecko się nam prawidłowo rozwija.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz