Czas: piątek, 16 marca
2018. Wydarzenie: recital. Wniosek: jestem pod wrażeniem miejsca i artystów.
Miejsce: Żoliborz, kawiarnia Kalinowe Serce działająca od 2012 roku pod patronatem Fundacji Artystycznej im. Kaliny Jędrusik. Jej założycielami są: Zbigniew Dzięgiel i Maciej Zakościelny. Miejsce niezwykle przytulne i pełne atrakcji artystycznych. Kto tam raz trafi, stanie się stałym gościem. Powiedziano mi o tym, gdy po raz pierwszy zawędrowałam do Kalinowego i prognoza ta okazała się trafna. Jestem zauroczona. Czuję się z Kalinowym trwale związana. Aż boję się o tym pisać, bo konkurencja do biletów nie śpi. Z drugiej jednak strony, uczciwość nakazuje pisać, i w dodatku prawdę i tylko prawdę. A zatem: miejsce jest warte uwagi, wspaniałe. Ujutne, jak by rzekli Rosjanie.
Krzesła twardawe. Trochę
ciasnawo. Trochę za gorąco. Za to - pyszności w bufecie. W moim konsumpcyjnym
przypadku – smakowita szarlotka. Wymienione na wstępie niedogodności okazują
się prawie natychmiast bez znaczenia. Liczy się spotkanie I stopnia, czyli
spotkanie z artystą, czy artystami. Po raz trzeci goszczę w Kalinowym i po raz
trzeci jestem zachwycona.
Tym razem śpiewała i
czarowała publiczność Halina Frąckowiak.
The BEST OFF. W jej przypadku wszystko zresztą było i jest „the best”. Z towarzyszeniem
fortepianu wyśpiewała swoje i nie tylko swoje przeboje. Były również piosenki „The
First Lady of Song” Elli Fitzgerald.
Była też obecna Aretha Franklin. No i w końcu to, co polska piosenka zawdzięcza
samej Halinie Frąckowiak. Były: Mały elf,
Anna już tu nie mieszka, Panno pszeniczna, Napisz, proszę – w dwóch odmiennych całkiem aranżacjach. I dużo
więcej piosenek było, a wśród nich moje ukochane DANCING QUEEN (Dancing
Queen / jeszcze masz styl i makijaż / Dancing Queen / jeszcze wciąż grasz, to
co chcesz / Dancing Queen / tylko jak krzyk cichnie przyjaźń / Dancing Queen / przez
własne drzwi trudniej przejść). Była poezją Wierzyńskiego. I był wspaniały kontakt z
publicznością.
Było po prostu czarownie, wrażliwie,
bogato w słowo i muzykę. Bo tak właśnie śpiewa Halina Frąckowiak, bo taka po
prostu jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz