Pisałam o smogu trzy lata temu. W Święto Trzech Króli. Czy coś się zmieniło? Oprócz, rzecz to oczywista, braku śniegu i wszechobecnego covida?
Samochodów z zapowiadanymi wówczas przewoźnymi urządzeniami pomiarowymi jakoś przez ten czas na Choszczówce nie widziałam. Przybyła za to ustawa regulująca m.in. kwestie kominkowe na przedmieściach. Czy coś zmieniła?
Aplikacja Kanarek* informuje, że powietrze na Choszczówce bardzo różne bywa. Dziś nie jest najgorsze, ale też nie najlepsze. Pyłów zawieszonych bardzo dużo. Kolor pomarańczowy w aplikacji razi w oczy.
A teraz już sięgam do archiwum. I zapraszam do styczniowej przypominajki.
Tak sobie własnie dumnie z samego rana
myślałam, po skrzypiącym śniegu kroczyłam, Trzech Królów wspominałam, aż
tu nagle ujrzałam dziwnie czarne smugi na pryzmie śniegu za domem. Sadze, czy co?
Ten obrazek wzmógł moją czujność. Szyby też jakieś szare, a przecież nie tak
dawno je myłam. Co się dzieje? Czyżby smog nad Choszczówką? Niemożliwe. Zielona
Białołęka zadymiona? Skądże. Wszak w Warszawie głównym źródłem zanieczyszczeń
jest komunikacja?
Wrzucam w panice stosowne hasła do
przeglądarki i dostaję obuchem w łeb. Wujek Google jest bezlitosny. Prawie 50%
zanieczyszczeń stołecznego powietrza to napływ spoza centrum Warszawy, m.in. z
przedmieść, gdzie palenie w piecach i kominkach jest na porządku dziennym. Mój
domek jednorodzinny ma w tym swój udział. I domek sąsiadów. I tych dalszych
sąsiadów. Choszczówka źródłem smogu? Zaraz, zaraz, ale to by znaczyło, że smog
jest również nad Choszczówką. Wujek Google potwierdza: smog na przedmieściach
jest większy niż w Śródmieściu.
W Wawrze sprawdzono – jest fatalnie. Na
Zaciszu – tragicznie. Nawet na Targówku jest bardzo źle. Na Choszczówce, jak
wynika z tego, co przeczytałam, stacji pomiarowej jak dotąd nie było, ale,
sądząc po dymach unoszących się nad naszymi domami, dobrze nie jest. Przydałoby
się to sprawdzić, myślę. Nawet jeśli wynik okaże się druzgocący. I utracimy
złudzenia.
Najgorsza prawda jest lepsza od
najpiękniejszego kłamstwa - powiadają. Warto ją zatem poznać. Jest na to
szansa, bo stołeczny ratusz zamierza zakupić w najbliższym czasie pięć
samochodów z urządzeniami do doraźnych pomiarów czystości powietrza. I
nadejdzie taki dzień, że i do nas taki miernik na kołach zawita, i zmierzy, co
trzeba. Tylko, co my, miłośnicy "żywego ognia", zrobimy, gdy wynik
okaże się niekorzystny? Co poczniemy? Jak rozstrzygniemy: palić w kominku, czy
nie palić? Liczyć na pomyślne wiatry, co smog wywieją?"
*Aplikacja KANAREK oferuje informuje o smogu przez: wykresy,
powiadomienia itp. Monitoruje: pyły zawieszone PM 2,5 oraz PM 10, dwutlenek
węgla (CO2), dwutlenek azotu (NO2), tlenek węgla (CO), benzen (C6H6) i ozon
(O3). Używa lokalizacji użytkownika (lub wybranej w ustawieniach) do
wyświetlania najbliższej stacji, a także powiadomień w tle o niebezpiecznym
poziomie zanieczyszczeń powietrza.
* Indeks jakośći powietrza. Źródło: ostrowiecki.eu
* Obraz. Źródło: Melissa Angela Flor z Pixabay
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz