NA JABŁONI
Raz
mieszkaniec ulicy Na Jabłoni
chciał
autobus, który zwiał mu, dogonić.
To
zdarzało się co dzień,
aż
rzekł jeden przechodzień:
prędzej
kaktus mi wyrośnie na dłoni.
FLETNIOWA
Pewien facet z ulicy Fletniowej
randkę w ciemno zaliczyć był
gotowy.
Kolegom się pochwalił.
Ci się w czoło stukali:
Co ci bracie strzeliło do
głowy?
WADOWICKA
Mieszkaniec Wadowickiej ulicy
grosz do grosza zbierał
skrzętnie, forsę liczył.
Bowiem pan ten zamierzał
zwiedzić miasto papieża,
a miał wiele ku temu przyczyn.
PRZYTULNA
Na Przytulnej przytulnie się mieszka.
Oznajmiła tak pani Agnieszka,
która, w swoim mieszkanku,
od wieczora do ranka
do kochanka przytulała się,
Leszka.
LIDZBARSKA
Pewna rodzina z ulicy Lidzbarskiej
bardzo dobrej szukała
kucharki.
Na jednej się sparzyła,
bo ta, choć była miła,
przepaliła do dna wszystkie
garnki.
ŻÓŁTA
Znany piekarz z ulicy Żółtej
przepyszne wypiekał bułki.
Posypywał je makiem.
Każdy jadł je ze smakiem
i z piekarzem tym chciał wejść
do spółki.
NAPISAŁA: Krystyna Królikowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz