środa, 18 kwietnia 2018

Kwiaty akwarelą malowane



Z góry było wiadomo, że łatwo nie będzie. Tematem dzisiejszego warsztatu miała być bowiem akwarela, czyli technika malowania rozcieńczoną w wodzie farbą (a bardziej profesjonalnie: rozcieńczonym pigmentem) na porowatym papierze. Porowatym po to, by farba się wchłaniała, a nie rozlewała. Poza tym owa porowatość  sprawia, że  faktura papieru jest  mimo nałożonej farby widoczna i to ona w dużym stopniu decyduje o efekcie końcowym.

Wszystko to brzmi zachęcająco, ale,  jak już wspomniałam, łatwe nie jest. Między innymi dlatego, że nie można popełniać błędów. Trudno jest bowiem w tej technice cokolwiek poprawić.  Jest tak subtelna, tak wietrzna, że żadnych zamazywań nie zniesie.  Dlatego malować trzeba rozważnie, delikatnie i najważniejsze: nie żałować wody. Nie martwić się detalami, dbać o efekt całościowy. 



Trzeba muskać  pędzelkiem papier, nanosząc mocno rozcieńczone kolory, a następnie cierpliwie czekać aż pierwsze warstwy farby przeschną i dopiero wtedy nakładać kolejne.  

Malowałyśmy wzory kwiatowe. Bardzo wdzięczny temat.  Tyle, że chcąc uzyskać dobry efekt, trzeba było zrezygnować ze schematu, nie koncentrować się na konturze, nie próbować go zaznaczać. Malować plamami, od farb najjaśniejszych do najciemniejszych. Wyobrazić sobie to, co chcemy namalować. I cały czas pamiętać o wodzie. Obficie jej używać.




Łatwo rzeczywiście  nie było.

Akwarela zamieszczona na górze postu:  pixabay.com/pl/kwiat-kolor-kwiatowy-akwarela-3304566/. Dwie pozostałe to moje dzieła. Ich umieszczenie ma pokazać, że akwarela to nie jest łatwa technika. Jak poszło innym uczestniczkom warsztatu, można zobaczyć na stronie Galerii B.S. 
www.facebook.com/GALERIA-BS-207689952607725/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz