poniedziałek, 4 lutego 2019

Ze smogiem przy kominku


Od jakiegoś czasu z lekką niechęcią patrzę na nasz kominek. Rozczarował mnie. Miał być naszym dozgonnym towarzyszem. Pełnym ciepła i uroku. Miał rozświetlać długie jesienne i zimowe wieczory. I niestety nic z tego. Obiecanki cacanki. Okazuje się, że jest toksyczny. Toksyczni rodzice, toksyczne związki, toksyczne kobiety, toksyczni mężczyźni... i na dodatek toksyczne kominki.


Przeżywam bardzo bolesne przewartościowanie. Okazało się bowiem, że kominki są zdrowe tylko z pozoru i tylko z pozoru są ekologiczne. I to nie tylko chodzi o to, że paląc w kominkach: „(…) dokładamy się do ogólnego bilansu miejskich zanieczyszczeń, wpuszczając spaliny w komin…”, ale też o to, że: „(…) sami fundujemy sobie smog pod własnym dachem, i to na poziomie porównywalnym bardziej z Krakowem niż z Warszawą”.

Po kiego czorta ja to przeczytałam? Ale przeczytałam. I już wiem, że nastrojowe chwile przy kominku, wpatrywanie się w migocący ogień, i tym podobne atrakcje to nic innego jak powolne zatruwanie mego organizmu, tudzież organizmów pozostałych domowników i odwiedzających nas gości.  

Wyobraźcie bowiem sobie, że pyłomierz, ustawiony we wnętrzu jednorodzinnego domu,  wykazuje, że już w 6 minut po rozpaleniu w kominku zostaje przekroczona norma zanieczyszczenia powietrza. I to w sytuacji, gdy kominek jest dobrej jakości, zamykany i wyposażony w szybę. Po 19 minutach zanieczyszczenie wzrasta już do 200 ug/m3, a przy każdym uchylaniu drzwiczek kominka, w celu dorzucenia drewna, wskaźniki ulegają kolejnemu pogorszeniu.

Co ciekawe, tak przygnębiające wyniki pomiarów uzyskuje się nawet wtedy, gdy eksperymenty kominkowe są prowadzone w dobrych warunkach pogodowych, czyli przy mocnym ciągu w kominach i przy paleniu dobrze wysuszonym drewnem liściastym. Znikąd pociechy.

1 komentarz:

  1. Spalanie drewna w kominku dostarcza do otoczenia dużo toksycznych związków, takich jak: tlenek węgla, akroleina, styren, formaldehyd, furany, dioksyny, benzo(a)piren. Większość jest wciągana przez cug komina. Ale nie wszystkie.

    OdpowiedzUsuń