Wiersz Krystyny Królikowskiej – Waś,
wiersz specjalny, bo niemal na zamówienie napisany
Już środek prawie jest nocy.
Jestem senna, oczy mi się kleją.
Obiecałam wiersz o Wielkanocy.
Czy się uda? Mam taką nadzieję.
Bo Wielkanoc w tym roku nietypowa.
Każdy w swoim świętuje ją domu.
Tam się może przed wirusem wrażym schować
i sam sobie tak może dziś pomóc.
Puste place, rynki, ulice,
puste wszystkie, duże, małe kościoły
i w Krakowie puste są Sukiennice,
restauracje, parki, lasy, puste szkoły.
To, doprawdy, dla wielu niepojęte,
że pokarmu w kościele nie poświęcą,
bo, jak Polska szeroka i długa,
dziś święcenie to...samoobsługa.
Takie święta to smutne święta,
nie pasuje teraz do nich, bo i skąd,
wielka radość tradycją przesiąknięta.
Mimo wszystko WESOŁYCH ŚWIĄT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz